Rzeka Bukowa – pstrągi

Ta sobota okazała się pięknym dniem. Od rana nie padało i były przebłyski słońca. Szkoda siedzieć w domu. Wrzuciłem wędkę do auta i pojechałem nad moją ulubioną rzekę.

Rzeka Bukowa – pstrągi
Nad tą rzeczką spędziliśmy z rodziną piękne chwile. Było to dawno gdy dzieci były małe. Rzeka ta żyła a brzegi były oblegane przez ludzi kąpiących się i korzystających z cienia olch porastających brzegi. Bukowa bo o tej rzece mowa jest jedną z tych rzek, które znam dobrze bo przeszedłem ja kilka razy od Jastkowic pod Momoty w woderach. Jako młody początkujący wędkarz gdy Bukowa nie była wodą górską, łowiłem w niej piękne płocie,okonie,jelce.Trafiały się pstrągi i nawet lipień.W pewnym czasie rzeka ta została przegrodzona progami z kamieni prawie przy ujściu. Zrobiono z niej rzekę górską i pozostawiono samą sobie. Podejrzewam, że przegrodzenie progami to jest jedną z przyczyn tak małej ilości ryb w tej rzece. Na pewno spowodowało to spadek migracji ryb. Ryba może wejść tylko przy dużej wodzie w Sanie. Okoliczna ludność też nie stosuje przepisów PZW.
Wiem że PZW Tarnobrzeg od czasu do czasu zarybia ją pstrągiem potokowym. Jednak jest to kropla w morzu potrzeb.
W sobotę przeszedłem odcinek wzdłuż brzegu od mostu w Łążku w górę. Woda pieką, czysta nie za wysoka. Postanowiłem porzucać woblerem. Ja nie jestem spinningistą ale z wędką nad rzeką jakoś raźniej. Obrzuciłem kilka miejsc gdzie moim zdaniem powinien siedzieć kropkowany. W pewnym momencie podczas zwijania poczułem opór.Złowiłem pięknego pstrąg potokowy około 30 cm. Niestety wysoki brzeg i waleczność ryby zrobiły swoje. Rybka się spięła i tyle ją widziałem. Może to i dobrze bo nie miałem dylematu czy jej zrobić zdjęcie i wypuścić, czy zrobić zdjęcie i opisać jak smakowała usmażona.
Przeszedłem jeszcze trochę bo muszę powiedzieć nie jest to spacer alejką. Czasem trzeba się przedzierać, brzegi rzeki są porośnięte jeżyną i krzewami różnej maści. Mnóstwo powalonych drzew przez bobry . Ale piękne widoki i zmęczenie na świeżym powietrzu to jest to. Polecam bardzo wiem że w wodzie została ryba więc jest po co wracać. Pozdrawiam kolegów.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *