Ryby z pieca.

W ubiegły piątek po ciężkiej pracy uznałem, że należy nam się relaks. Tak więc sprzęt do auta i jazda nad łowisko nie daleko bo szkoda czasu na dojazd a i pogoda nie sprzyjała  wędkowaniu było zimno i padał deszcz.
Na tym łowisku byliśmy już w tym roku ale na łowach z pod lodu, teraz bardziej dla sprawdzenia przyjechaliśmy czy już ruszył karp i inna ryba zaczyna brać.
Nasza miejscówka była zajęta przez wędkarza który próbował złowić szczupaka na żywca.
Zajęliśmy miejsce jak najbliżej parkingu by nie targać sprzętu zbyt daleko.
Rozłożyliśmy i zarzuciliśmy wędki, najpierw gruntowe by między czasie pod nęcić miejsce pod spławikówkę.
Syn zarzucił wędkę spławikową a ja drugą gruntową na żywca wcześniej złowioną płoć tuż po przyjeździe.
No i czekamy na branko. Po kilkunastu minutach Syn wyjął karasia ponad 30 cm na spławikówkę.
Na gruntówkach spokój, Ja sprawdzam żywcówkę i ściągając czuję niespodziewany opór widzę tuż pod powierzchnią wody że mojego żywca czepił się szczupak taki  troche większy od żywca szaronął się kilka razy i się odczepił.Przestraszył tylko żywca.
Adam po jakimś czasie zacina kolejną rybę na razie nie wie co złapał bo czuje tylko duży opór. Walczy jeszcze chwilę i ja podbieram mu karpia po zmierzeniu 41cm.
I tu mi przyszedł pomysł na obiad sobotni- bo jadąc z Żoną zastanawialiśmy się co by tu jutro ugotować na sobotni obiad, nie myślalem że uda się nam wyprawa na rybki i bedzie co do gara wlożyć. Posiedzieliśmy w tym dniu jeszcze chwilę bo do 21/30 i zwinęliśmy sprzęt. Ryb nie wypuściłem. Z tego zbiornika ryba jest bardzo smaczna, a ja wreszcie sprawdzę jak smakuje ryba z pieca . W końcu całą jesień się męczyłem by go zbudować właśnie z myślą o pieczeniu między innymi ryb.
Po przyjedzie do domu rybki obrałem, pokroiłem w dzwonka i przygotowałem do pieczenia czyli nasoliłem i popieprzyłem oraz skropiłem cytryną. Przykryłem miskę folią i odstawiłem do lodówki na jutrzejszy obiadek.
A oto mój pomysł na rybę[1]z pieca:
1.Ryba karp, karaś w/w
2.Ziemniaki 5 szt średnich.
3.Pietruszka 3 szt średnie.
4.Marchewka 3 szt średnie.
5.Cebula 2 szt średnie.
6.Czosnek 4 -5 ząbków.
7.Papryka czerwona ½.
8.Pieprz.
9.Sól.
10.Cytryna szt -1
11 Olej jadalny.
W/w warzywa myjemy obieramy i płuczemy.
Jeżeli mamy zamiar ryby tak jak ja upiec w piecu wcześniej należy w nim rozpalić i nagrzać i to mocno bo około 300 stopni.
Ja postanowiłem dzwonka z karpia i karasia ułożyć w blaszce używanej do pieczenia ciasta przez Żonę. Wcześniej dno blaszki polałem olejem na którym ułożę ryby i warzywa.
Pokrojone w grube plastry ziemniaki ułożyłem obok ryb i przełożyłem cebulą.
Pietruszkę i marchew pokroiłem wzdłuż na ćwiartki i poukładałem obok ryb i ziemniaków. Ząbki czosnku pokroiłem na połówki i też umieściłem między innymi warzywami. Paprykę pokroiłem w paski i dodałem do warzyw.
Całość posypałem solą i pieprzem.
Do nagrzanego pieca wkładamy nasze przygotowane rybki z warzywami i po robocie teraz tylko czekać na końcowy efekt. Uwaga należy wziąć poprawkę na stare warzywa które dłużej się pieką niż ryba. Ja brytfankę przykryłem folią aluminiową by zawartość nie  spiekała się za bardzo i by szybciej się upiekło.
W brew tego co myślałem  z pieczeniem zeszło trochę dłużej, ale to nic wyoszczył się apetyt Żonie i Synowi i bardziej im smakowało.
Muszę się pochwalić że efekt był bardzo dobry i smakowało znakomicie, polecam to danie można modyfikować i piec nie tylko w piecu ale również w piekarniku  czy grillu. Życzę smacznego. Dołączam kilka zdjęć . Pozdrawiam.

 

     

Miętus z kurkami w sosie

Długo szukałem przepisu jak zrobić miętusa. Znalazłem kilka przepisów, ale zbyt skomplikowane lub zbyt dużo pracy a efekt nie wiadomy. Uzbierało się nam kilka sztuk pięknych miętusów więc postanowiłem ugościć moją Rodzinkę.
Kurki miałem zamrożone, wiadomo o tej porze trudno o nie. Pomyślałem że będą pasować do tej rybki.
Przygotowałem więc sam po swojemu, mając jakieś tam doświadczenie i gości do spożycia swoich czyli rodzinę. Mało ryzykowałem a efekt późniejszy był wspaniały. Nas było pięcioro rybek 7-sztuk a co będę żałował rodzinie a niech pojedzą. Przygotowałem wszystkie.
A wiedząc że smakowały wspaniale postanowiłem opisać i podzielić się z Wami.

A oto dane:
ryba miętus 35-45cm sztuk 1 na osobę
kurki -garść do ryby
masło klarowane
sól- według potrzeby
pieprz- według potrzeby
cytryna- 1/4 na rybę
śmietana-1/4-1/2 l
cebula-1/4-1 szt
mąka
natka pietruszki

Ryby bez skóry czyścimy i płuczemy. Dzielimy na mniejsze części – ja przeciąłem na pół. Skrapiamy cytryną, solimy i pieprzymy. Odstawiamy na jakiś czas im dłużej tym lepiej przejdą przyprawami ja trzymałem je około 2 godziny.
Wcześniej wyjęte kurki z zamrażarki płuczemy i jak są duże to kroimy na mniejsze.
Do kurek obieramy cebulę i kroimy w kostkę.
Kurki wsypujemy do garnka wraz z cebulą i daje na dno trochę masła. Przykrywam garnek pokrywką i na małym ogniu duszę.
Kurki to grzybki których się nie da rozgotować to śmiało można zacząć dusić wcześniej gdy ryba nabiera przypraw w siebie.
Mieszając grzyby dodaję po troch soli i pieprzu oraz przygotowuję śmietanę. Smetanę dałem kwaśną bo taką miałem. Rozmieszałem ją i dodałem trochę maki około łyżeczki by podczas duszenia sos się zagęścił. Po zalaniu grzybów śmietaną dusiłem je jakieś 30 minut jeszcze, mieszając i przyprawiając do smaku. Gotowy sosik z kurkami zostawiłem z boku na gorącej blasze.
Do dosyć dużej miski wsypujemy mąkę. Ryby wyjmuje z naczynia i obtaczamy w mące odkładając je do innej miski lub na wcześniej rozgrzaną patelnię z tłuszczem w tym wypadku z masłem klarowanym.
Ja tak robiłem a że miałem więcej rybek to smażyłem, je na dwa razy.
Rybę podawałem oczywiście z kurkami w sosie i z pieczywem – bułką.
Do tego opisu dołączam kila zdjęć. Polecam przepis. Ryba będzie smakować jestem pewny bo zapewniła mnie o tym moja Rodzina. Pozdrawiam i Życzę Smacznego.

Szczupak w foli z grila

Pisałem wcześniej już o szczupaku i o sposobach przyrządzania ale w ten sposób jeszcze go nie przyrządzałem. Wyszedł smaczny to się pochwalę i ktoś z kolegów skorzysta z mojego już doświadczenia. Na początku jak już ktoś opisał ten przepis to przepraszam nie chce mi się szukać po internecie.
Rybkę a chodzi o szczupaka dzień wcześniej złowionego jak zwykle skrobiemy , myjemy i odkładamy na ściereczkę.
Następnie pokroiłem na trzy części ponieważ było nas troje. Przekrojoną w poprzek rybkę skraplam cytryną ,solę i pieprzę wkładam do naczynia przykrywam i do lodówki.
Ja osobiście rybę przygotowuję dzień wcześniej przejdzie wtedy dobrze przyprawami.
Na drugi dzień lub jak kto woli po kilku godzinach rybę po kawałku(można i w całości) kładziemy na foli spożywczej ,arkusze około 50 cm rybę nadziewam pietruszką w środek łyżeczka masła po obu bokach cebula -plastry i zawijamy.
Ja w tym przypadku zrobiłem na grillu ale dobrze smakuje tez z piekarnika.
Grilla wcześniej rozpalam aby był żar chociaż ja używam naturalnego paliwa czyli drewna olchowego.
Ja rybkę grilluję około 30 minut bez przekręcania aby nie wyleciał z foli powstały sosik. Ponieważ miałem wcześniej uzbierane grzyby to do ryby podałem jeszcze sos z prawdziwków- pychota i oczywiście pieczywo. Smakowało wyśmienicie.
Przyznam się szczerze że miałem ochotę zrobić go w tym sosie razem smażąc, ale cóż zapytałem się żony jak chce i powstało co powstało.
Następnym razem nie będę pytał. Radzę spróbować życzę smacznego i pozdrawiam.dołączę kilka zdjęć.

   

 

 

Szczupak w słoninie

,,Szczupak w słoninie” jest to przepis wypróbowany kilkakrotnie i mogę go śmiało opisać i polecić kolegom. Szczupaka w ten sposób podawałem na imieninach Żony i goście byli zachwyceni tym daniem na gorąco.
A oto składniki:
a)szczupak 1-1,5 kg
b)słonina 1kg w kawałku
c) natka pietruszki 1 pęczek
d) sól
e) pieprz
f) cytryna
g)folia aluminiowa spożywcza
A tak to robię : rybę skrobię, odcinam łeb i płetwy również ogonową. Płuczę rybę w wodzie, odkładam na ścierkę i owijam nią aby szybciej odsączyła woda.
Czystą i w miarę suchą rybę przekładam do naczynia i solę, pieprzę oraz skraplam cytryną.
Odkładam szczupaka w chłodne miejsce a w tym czasie przygotowuję słoninę, t/j kroję ją na cienkie i długie paski takie najlepiej aby obwinąć całą rybę po obwodzie.
Przygotowuję folię – arkusze tak długie aby można było owinąć w nich całą rybkę. Po jakimś czasie tzn. około 30-60 minut w zależności jakim czasem dysponujemy, wyjmujemy rybę z lodówki.
Nadziewam rybę natką pietruszki i owijam dosyć szczelnie paskami słoniny.Kładę rybę na foli po środku arkusza i zawijam szczelnie.
Można zawinąć podwójnie to będzie pewne że nic ze środka nie wypłynie. A teraz w zależności kiedy chcemy tę rybę podać wkładamy do piekarnika , pieca, lub grilla najlepiej tak gdzieś około 1-godziny przed podaniem.
Podczas pieczenia lub grillowania rybę obracamy przynajmniej raz. Po wyjęciu należy ostrożnie rozwijać najlepiej na półmisku ponieważ wytworzył się wspaniały sosik i szkoda by go było stracić.
Rybę ja podawałem z białym pieczywem bez innych dodatków. Ryba bardzo smaczna ręczę że każdemu wyjdzie.
Na koniec opisu z doświadczenia wiem i proponuję jednak przed zawinięciem w folię, pociąć rybę w poprzek na tyle porcji ilu mamy gości będzie łatwiej podawać.
Ryba jest tak miękka po upieczeniu, że rozlatuje się podczas dzielenia na porcje.
Pozdrawiam i życzę smacznego .

Certa w papilotach

Certa w papilotach.
Jest to przepis z którego korzystam od lat a znam go nie wiem chyba bardziej z doświadczenia niż z książki.
Ryba certa jest bardzo smaczna ale i bardzo oścista. Dlatego jest to ryba dla cierpliwych smakoszy.
A oto składniki:
a)certa
b) łyżka stołowa masła na rybę
c) średnia cebula na rybę
d) natka pietruszki pęczek na rybę
e) cytryna
f) sól
g) pieprz
h) folia aluminiowa spożywcza
A tak to robię: rybę skrobię z łusek, patroszę, obcinam łeb i płetwy. Wyczyszczoną rybę płuczę w zimnej wodzie i odkładam na ścierkę do wyschnięcia.
Wyschniętą rybę solę pieprzem, wkładam do naczynia i skrapiam cytryną. Przykrywam i wkładam do lodówki.
W tym czasie gdy ryba jest w lodówce, ja obieram cebulę i kroję na talarki, natkę pietruszki siekam na mniejsze cząstki i tnę folię na arkusze takie po 50 cm.
Na folię układam talarki cebuli na długość ryby. Po wyjęciu ryby z lodówki napełniam ją najpierw łyżką masła a później natką. Napełnioną rybę układam bokiem na cebuli a na drugi bok kładę tak samo talarki cebuli.
Całość szczelnie zawijam. Kładę na wcześniej rozpalonego grilla i piekę z dwóch stron około 30 minut. Zdejmuję rybę z grilla i ostrożnie odkręcam nad talerzem by mi nie uciekł sos który się wytworzył podczas grillowania.
Ja tę rybę podaję z białym pieczywem no i z piwkiem. W ten sposób można robić kilka rodzai ryb zwłaszcza o chudym mięsie. Ja stosuję przyprawy proste i naturalne.
Życzę smacznego.
Polecam certę wędzoną jest jeszcze lepsza.

 

Szczupak w pieczarkach

Szczupak w pieczarkach – Zdjęcie dodałem bo pasuje tematycznie do przepisu jaki pragnę Kolegom podać.
A oto składniki:
a)szczupak taki 1-1,5 kg
b) pieczarki 0,5 kg
c)3-4 średnie cebule
d) kwaśna śmietana 18-stka lub wyżej
e) mąka
f) pieprz
g) sól
h) cytryna
i) olej
j) No i trochę czasu.
Szczupaka skrobiemy, patroszymy, odcinamy łeb i płetwy. Myjemy i kładziemy na ściereczce aby odsączyła się woda.
Następnie kroimy na dzwonka i solimy pieprzymy układamy w naczyniu i skraplamy cytryną.
Przykrywamy i stawiamy w chłodnym miejscu. Pieczarki czyścimy i kroimy na drobne części. Pokrojone pieczarki wsypujemy do garnka dodajemy trochę oleju i stawiamy na ogień, mieszamy od czasu do czasu aby się nie przypaliły podczas duszenia.
Pod koniec dajemy trochę soli i pieprzu. W tym czasie obieramy cebulę i kroimy dość cienko.
Podduszone pieczarki zdejmujemy z ognia. Do głębokiej patelni wlewamy olej i podgrzewamy. Wyjmujemy dzwonka i obtaczamy w mące. Dzwonka wkładamy na rozgrzany olej i smażymy na złoty kolor z dwóch stron.
Usmażona rybę wyjmujemy z patelni, nie wylewamy oleju. Do patelni wsypujemy wcześniej pokrojoną cebulę i podsmażamy do zeszklenia się. Zdejmujemy z ognia. Rybę układamy na cebule i przykrywamy pieczarkami.
Na całość wlewamy rozmieszaną śmietanę tyle żeby pokryła wszystko. Stawiamy na mały ogień i przykrywamy żeby się dusiło. Zaglądamy co jakiś czas i delikatnie mieszamy dużą łyżką, tak by ryba się nie rozleciała a śmietana połączyła się ze wszystkimi składnikami.
Oczywiście sprawdzamy smak sosu i dodajemy w zależności od smaku pieprz i sól. Po jakimś czasie jak stwierdzimy, że wszystko się pięknie połączyło, możemy zdjąć z ognia i podawać. Proponuję spożywać z białym pieczywem.
Do picia co komu pasuje.
Kosztuje to trochę pracy i czasu, ale warto.
Życzę smacznego.