Ostatnio byłem kilka dni na urlopie w celu podgonienia prac wiosennych na działce, Pracowałem dość ciężko,a że byliśmy we dwóch i nie zjeżdżalismy do domu, bo wieczorem chcieliśmy powędkować, to i gotować coś trzeba było.
Były skrzydełka z grilla i podudzia i inne takie tam schabowe,ale przed piątkiem przypomnialem sobie o miętusach zagrzebnych w zamrażalce a złowionych w kwietniu.
Panierowane miętusy to może być coś. Takich jeszcze nie jedliśmy.I tak na dwie osoby potrzeba:
1.Dwa średnie miętusy.
2.Sól.
3.Pieprz.
4.Cytryna.
5.Mąka.
6.Jajko
7.Bułka tarta.
8.Olej roślinny.
9.Ziemniaki 1kg
Wcześniej przygotowane ryby pokroiłem na mniejsze części przekroiłem w poprzek na pół, Następnie posoliłem, popieprzyłem, skropiłem cytryną i odstawilem do lodówki, aby przeszły przyprawami.
Ziemniaki obrałem i pokroiłem na frytki.
Nastawiłem garnek z olejem i smażę frytki, bo z nimi trochę dłużej schodzi.
Ryby czyste i osuszone panierujemy : najpierw obtaczam w mące następnie w jajku a na koniec w bułce tartej i wkładam na rozgrzany olej.
Ryby smażę kilka do kilkanastu minut, te wyszły prawie brązowe, bo się zagapiłem..
Podałem z frytkami i z kapustą kiszoną ,,sandomierską”. Wierzcie, że smakowało nam bardzo ,Żona jadła z bułką. Pozdrawiam.
Right here is the perfect web site foor everyone who really wants to find out
about this topic. You realize so much its almost tough to argue with you (not that
I actually will need to…HaHa).You definitely put a new soin on a
topic which has beenn written about for ages. Wonderful stuff, just excellent! https://Bandurart.Mystrikingly.com/