Mój stawik.

Pozdrawiam kolegów wędkarzy pragnę opisać mój stawik. Chcę pokazać jak nasza kochana przyroda potrafi w tak krótkim czasie z dołka przeobrazić to miejsce w uroczy zakątek z różną roślinnością i rybami.

Ten stawik był moim marzeniem, które się ziściło i cieszy oczy nie tylko moje.

Jest w nim kilka rodzaj ryb szczególnie tych, które w takim małym dołku świetnie się mają i nawet się rozmnażają. Ale jak rybki rosną to i pojawiają się amatorzy na darmowe jadło.

Już po krótkim czasie pojawiła się czapla a później wydra. Czaplę przegoniłem a wydra pojadła sobie i też więcej nie przyszła. Oczywiście utrzymanie stawiku wymaga trochę pracy ale co to jest w porównaniu do tego jakie piękne widoki można oglądać siedząc na zielonej trawie i obserwując ryby w wodzie, latające owady i ptaki, które w czasie suszy przylatują pić wodę.

Zapomniałem dodać że stawik zasilany jest wodą opadową płynącą z dachu mojego domu. Jest to pewien problem bo woda nie ma stabilnej głębokości. Wiosną jest 1,5 m a w czasie suszy spada nawet do 0.7m. I z tym poradziłem sobie bo zabiłem tzw. szpica i pompuję wodę w razie dużego ubytku z ziemi. Nie będę kolegom nudził bo czas przeglądnąć sprzęt i może by tak jutro na miętusa. Życzę wszystkim kolegom takiej oazy.

W tym roku woda w stawie była wyjątkowo niska. Brak opadów spowodował że stan wody w tej chwili spadł do 60cm. Wyspa na stawiku zaczęła się rozpływać. Postanowiłem pobrać zamulone dno no i zlikwidować wyspę. Dzięki temu zyskałem dodatkowe metry powierzchni dla rybek.

Okazało się że przyducha i wydra zrobiły swoje. Zostało niewiele rybek.A i te zanim się woda oczyści nie wiadomo czy przeżyją. Najważniejsze że woda w tej chwili ma głębokość 1,1m i zaczyna padać.Przy takim stanie nie będę się martwił o rybki w zimie. Przyroda zrobi swoje i znowu będzie pięknie na wiosnę.

W zimie zrobię pomost w miejscu wyspy. Będzie można wejść na staw i pomoczyć nogi.Dołączyłem kilka zdjęć.Nie zdążyłem zrobić pomostu w zimie bo lód szybko stopniał.Ale kładka już gotowa więc dołączam kilka zdjęć .

Dołączyłem kilka zdjęć i zobaczcie jak się pięknie oczyściła woda i jaka jest głęboka.

Jest rok 2016 styczeń napowietrzam stawik.W lutym obciąłem gałęzie na wierzbach przy stawie bo bardzo smieciły.bardzo sięto nie podobało mojej żonie Irenie.Dołączam kilka zdjęc ztego roku 2016 z widokami ryb.

W ubiegłym tygodniu czyli gdzieś 21 listopada 2016 pogęłbiłem mój stawik.Przy obenym stanie było 90 cm wody po pogłebieniu jest 180 w najbłębszym miejscu.Czyli myslę że taraz zima rybkom nie straszna.

Woda w stawie znowu się zmąciła ale już tak było i wszystko wróciło do noram.Najważniesze że nie będzie deficytu wody ani w lecia ani w zimie.

Wykonałem jeszcze barierkę wzdłusz strony gdzie jest wysoko i daleko do lustra wody dla bezpieczeństwa i wzmocnienia równocześnie brzegu.

Dołączam kila zdjęć dla upamiętnienia tego faktu.
Styczeń 2017.Staw po ostatnich wykopkach dochodzi do siebie w zimowej szacie.Wiercę kilka otworów od czasu do czasu teraz bez obaw bo pod lodem jest 2m wody. Dołaczam kilka zdjęć i jeszcze.

1 KWIECIEŃ 2017 wpuściliśmy nowe rybki do stawu jest 24 karpi ,1 tołpuga ,1 szczupak ,3amury..kilkalinów i ploci .2 szt okoni.Zobaczymy jak sie zaaklimatyzują.